Seks niepełnosprawnych – Jak robią to miniaturowi ludzie?
Jak świat długi i szeroki ludzi zawsze interesowało cudze łóżko. Seks niepełnosprawnych intryguje i ciekawi jeszcze bardziej niż seks osób w pełni sprawnych. Pytań jest wiele: A jak wy to robicie? Czy to bezpieczne? A boli cię to?
Bez ciekawości nie ma mądrości
Słysząc te pytania muszę wspinać się na wyżyny wyrozumiałości i cierpliwości, ponieważ jestem zdania, że ciekawość lepiej zaspokajać u źródła, pytając wprost, niż kombinować dookoła. Czasem lepiej spokojnie odpowiedzieć i wytłumaczyć, niż swoim milczeniem zmusić pytającego do zasięgania opinii u innych ludzi. U ludzi, którzy najczęściej nie mają pojęcia o temacie. Po co być obiektem dyskusji i domysłów, jeżeli można sobie tego oszczędzić?
Seks niepełnosprawnych – Jak robią to miniaturowi ludzie?
Powinnam dostawać pieniążka za każdym razem, gdy ktoś pyta mnie:
– Jaka jest różnica wzrostu między Wami?
– Prawie 40 centymetrów, a czemu pytasz?
– A bo wiesz… ale nie gniewaj się, ok?
I to jest ten moment, w którym już wiem o co będę zapytana.
– Bo się zastanawiam, jak Wy to robicie? Przecież to musi być bardzo trudne.
– Ktoś mi kiedyś powiedział, że w „łóżku wszystko się wyrówna”.
– Nie czaję.
– No…wystarczy się odpowiednio przesunąć względem siebie nie? To proste.
– Ahaaaaa!!!
I tak oto kolejna tajemnica wszechświata została rozwiązana 🙂
Wieje nudą!
– Seks niepełnosprawnych pewnie jest nudny, mało jest pozycji, w których wolno to robić.
– To jest jakiś kodeks „Seks Niepełnosprawnych: Instrukcja i Reguły Prawne” z pozycjami zakazanymi? Kurczę to pewnie nie raz złamałam prawo! Słyszysz syreny policyjne? Już po mnie jadą!
– Oj nie żartuj, w sensie, że nie wszystko możecie robić nie?
– Mamy podobne ograniczenia co niektórzy, z pozoru, sprawni ludzie. Np. nie dałabym rady do góry nogami, czy inne fikuśne pozycje rodem z Kamasutry. Ale tak to nie ma dramatu i zawsze każdy da radę znaleźć coś dla siebie.
– A jaka jest Twoja ulubiona pozycja?
– Wygodna i przyjemna 🙂
Sypialnia czy sala tortur?
– A jak jest u Was z seksem? Nie boli cię to? Przecież jesteś taka mała, każdy facet może Cię zgnieść.
– Nie boli, zwłaszcza, gdy facet zna się na rzeczy, jest ostrożny i delikatny.
– No ale przecież może Ci coś uszkodzić. Nie boisz się, że przez przypadek Cię skrzywdzi?
– Tak samo zdrowym i sprawnym osobom zdarzają się wypadki w sypialni. Jeżeli partnerzy dobrze znają swoje ciała, ich możliwości i ograniczenia, to nie ma obaw, że stanie się coś niedobrego. Najważniejsze jest wyczucie i świadomość gdzie leży ta granica, gdy trzeba powiedzieć „stop, to mnie boli”. Nie wyobrażam sobie, żeby mój partner kiedykolwiek zignorował moją prośbę dotyczącą sfery łóżkowej. Trzeba mieć do siebie bezgraniczne zaufanie, żeby móc w pełni oddać się przyjemności. Nie pozwoliłabym się dotknąć komuś kto bardziej byłby zainteresowany swoimi doznaniami niż moim bezpieczeństwem.
Seks niepełnosprawnych, to potem z tego jest ciąża? Szok i niedowierzanie!
– Jak ty zaszłaś w ciążę?
– Co to znaczy „jak”? Opowiedzieć Ci o pszczółkach i kwiatkach? 🙂
– No jesteś taka mała, musieli Cię sztucznie zapłodnić?
– Eeee…? Kto Ci coś takiego powiedział?
– Słyszałem, że niepełnosprawne kobiety często są bezpłodne. I że seks niepełnosprawnych nie zawsze daje takie efekty…jak trzeba. No wiesz o co mi chodzi… że nie dochodzą.
– Co…?! Słodki jeżu kto Ci takich bzdur naopowiadał?! Myślałam, że ludzi bardziej zainteresuje jaki był mój poród.
Krępująca cisza dała mi do zrozumienia, że pytający chyba sam to sobie wykombinował. Pokrótce wytłumaczyłam, że osoby z niepełnosprawnością tak samo wszystko mają w środku zbudowane, tak samo czują i mogą nie tylko uprawiać seks, ale i zachodzić w ciążę. Dodałam też dla jasności, że jest kilka schorzeń, czy też niepełnosprawności, które faktycznie mogą powodować problemy z zajściem w ciążę, czy też całkowitą bezpłodność, ale w sumie sama nie wiem które, bo mi to nigdy do życia nie było potrzebne. To zakończyło dyskusję, a znajomy z delikatnym rumieńcem na twarzy oddalił się.
Seks niepełnosprawnych – dużo pytań, a tak mało odpowiedzi
To zaledwie drobny wycinek z najciekawszych i najzabawniejszych pytań na tematu seksu osób z niepełnosprawnością, jakie zdarzyło mi się w życiu usłyszeć. Ludzi to ciekawiło, ciekawi i ciekawić będzie i jest to jak najbardziej naturalne, choć czasami… ciekawość jest pierwszym stopniem do piekła 🙂 Lecz nie bójcie się pytać o seks niepełnosprawnych! Byleby z zachowaniem delikatności, kultury i najlepiej w rozmowie w cztery oczy. Niepełnosprawny to też człowiek, seks zna i pewnie nawet go lubi 😉
A Ty? O co zapytałbyś osobę niepełnosprawną? Walcie śmiało, na blogu jest opcja anonimowego komentowania jako gość. Potem zajrzyj na fanpage Pani Miniaturowa i zasubskrybuj mój kanał na YouTubie!