Styl życia

Jedyna kobieta w firmie. Diagnoza.

Oto ja! Jedyna kobieta w naszym oddziale firmy. Jak do tego doszło? Los słuchając moich wieloletnich zapewnień, że najlepiej czuję się w towarzystwie mężczyzn, postanowił obdarzyć mnie siedmioma krasnoludkami. Później zauważył, że po miesiącach pracy z samymi facetami moja psychika jeszcze jako tako funkcjonuje, dlatego podarował mi ich jeszcze raz tyle. Żeby zadać ostateczny cios…

– Panie doktorze, chyba mam…
– Niech się Pani nie wstydzi! Proszę powiedzieć!
– Chyba mam…mężczyzn!
– Objawy?

Nadeszły dzikie czasy, coraz trudniej rozróżnić kobietę od mężczyzny, dlatego pomogę Wam sprawdzić, czy Wasze objawy pasują do schorzenia „jedyna kobieta w firmie”.

Jedyna kobieta w firmie – objawy
Jedzeniów i piciów

Jeżeli Twoi jedzeniów i piciów wzbudzają żywe zainteresowanie i każdego ranka są dokładnie lustrowane, to znak, że oto nosisz miano „jedyna kobieta w firmie”. Wszak baby „żro trawę”, „karmy dla królików” i generalnie „zjadają jedzenie mojemu jedzeniu”, więc białogłowę należy przypilnować, czy właściwie się odżywia. Na szczęście szybko się okazało, że ja „swój chłop jestem”, bo jadam mięso z mięsem, a jak mi się parę razy zdarzyło przynieść sałatkę, dżogurt z otrębami, czy innymi wiórami, padło pytanie „odchudzasz się przed tą konferencją?”. Kocham Was <3 

Pozostałe objawy: Suszbofa lodówka zapełniająca się każdego ranka sześdziesięcioma bułami średnio po czy i pół na łebka. Prowadzimy też nielegalny sklepik szkolny lat `90 z kolorowymi napojami gazowanymi 🙂 Ale ciii…

Jeżeli robisz sobie ulubioną kawę: 2 łyżeczki chemii udającej kawę + pół litra mleka + trzy łyżeczki cukru, a kuchnia nagle pustoszeje to znak, że wszyscy mężczyźni pobiegli do łazienki ziewać w technikolorze. Zostałaś tylko Ty? To znak, że jesteś jedyną kobietą w firmie. Sorry, taki mamy klimat.

Gentlemen

Gentlemeni nie wygineli! Oni tutaj są! I MAM ICH WSZYSTKICH! Ha! Jesteś jedyną kobietą w firmie, bo otwierają Ci drzwi, pilnują rano, czy równo parkujesz (stoją wszyscy przed „na zupełnie przypadkowym fajku” i obserwują jak Ci idzie) odstępują ostatnie kanapki, jak jesteś głodna, częstują kawałkiem pizzy, zostawią resztkę kawy i kartonika z mlekiem, żebyś mogła rozlać ostatnie pięć kropel i wyrzucić do kosza 🙂

Nadprogramowe kilogramy

Jeżeli z przyczyn zabiegania nie zauważyłaś, że przybyło Ci nadprogramowe 20 deko (tak sobie wmawiam, że tylko tyle) erotycznej powierzchni użytkowej, z czułością spojrzą na Twój brzuch i zapewne nie z mniejszą czułością zerkną też na wystające boczki i spytają:
– to kiedy nas pani opuszcza?
…mając na myśli poród oczywiście. Tak…to ewidentny znak, że jedyna kobieta w firmie to Ty 🙂 

Zauważanie drobnych zmian w wyglądzie

– Dobrze się czujesz? Co Ci się stało w głowę? 
– Zaczesałam włosy na bok…
– Aha, myślałem, że farbowałaś, czy coś tam.
#troska

– Coś Ci się świeci na uchu.
– To są kolczyki…

Ale ile Ty masz lat?

Faceci są wiecznie młodzi, to tylko kobiet trzeba się pytać z częstotliwością co dwa tygodnie, ile tak właściwie mają lat, na wszelki wypadek, gdyby się coś jednak w ostatnim czasie zmieniło w tej materii… tak plus minus o dziesięć lat. A może sprawdzają Twoją pamieć, bo a nuż widelec zapomnisz ile podałaś miesiąc temu i wyda się, że tak naprawdę nie masz nawet osiemnastu…

Czekam na odpowiedź „to kobiety tyle żyją?” 🙂

Suchary i  żarciki

Skąd wiadomo żeś jedyna kobieta w towarzystwie? Po dłuższym czasie, dzięki nieustającemu treningowi, stajesz się chodzącą encyklopedią sucharów, a Twoje zboczone żarciki osiągają wyżyny obleśności, czym pozytywnie zaskoczysz męskie grono, bo myśleli, że „baby są jakieś dziwne i nie znają się na żartach”. A Ty masz poczucie humoru i to mocno męskie, dlatego dostąpiłaś zaszczytu uczestniczenia w najdziwniejszych rozmowach „takich o życiu, czyli o niczym”. 

– Stawiam diagnozę. Ma Pani mężczyzn.
– Jeżu srogi i co teraz?

– Należy uzbroić się w trzy i pół tony cierpliwości, wypić od czasu do czasu wiadro melisy i dużo się uśmiechać. Pod żadnym pozorem nie bić, bo tylko się Pani niepotrzebnie spoci, a efektu żadnego. Ewentualnie kojec. Niech sobie Pani sprawi kojec, umieszczać należy pojedynczo, nie zapominać karmić! Jest pani skażona testosteronem, koleżanki proszę dozować ostrożnie, mogą wywoływać migreny.

-Dziękuję panie doktorze. 

Wpis ma charakter humorystyczny, relaksujący, wybitnie weekendowo odmóżdżający. W trakcie pisania nie ucierpiał żaden chłopak, facet, mężczyzna, ani miniaturowa.

 

Skip to content