Co może reklamować bloger z niepełnosprawnością?
Bim. Zgłoszenie. Bam. Zgłoszenie. Bom. Zgłoszenie. Jedno. Trzecie. Siódme. Dwunaste. Nic. Cisza. Są specjalne grupy, na których Zleceniodawcy poszukują blogerów do współpracy. Podają tematykę, minimalne wymagania, co się będzie reklamować i jaka jest preferowana forma rozliczenia. Śmiech przez łzy ogarnia komentujących, gdy widzą kolejne ogłoszenie „150 tys. unikalnych użytkowników potrzebujemy! W ramach zapłaty…pudełko czekoladek”. Mam świetną radę dla blogerów. Żeby przestać być biednym, musisz zacząć być bogatym. Cyrk! Mówię Wam! A wiecie co fajnego może reklamować bloger z niepełnosprawnością?
Co może reklamować… Miniaturowa?
Tabletki, bo przecież na pewno łyka je garściami. Jakieś prochy, bo pewnie pija je tonami. Aplikacje do przypominania o lekarstwach. Plastry na miejsca, których już nie da się ojojać. Suplementy diety, bo widać, że fest dupa urosła. Kule, bo przecież każdy zdrowy człowiek sprawdza, jakie bloger nosi kule. No i drabiny do zbierania truskawek… bo to jest must have każdej Miniaturowej 😉 Wszystkie te „niepełnosprawne” towary może reklamować, o i jeszcze aparaty słuchowe, protezy szczęki, a jak komu dziś gorzej to może i zakład pogrzebowy. Ja pie
No i gra gitara!!
Przecież niepełnosprawni nie mają rodzin ani dzieci. Nie czytają książek. Nie chodzą do pracy. Nie grają w gry i nie słuchają muzyki. Nie kupują butów, nie mierzą nigdzie ubrań. Nie prowadzą samochodów i unikają sportów. Nie używają AGD, a jedzenie trzymają w ziemiankach. Roślinek nie mają. Zwierząt nie mają. Nic nie mają, nic nie używają. Tylko są chorzy i głośno stękają.
A ja Wam powiem, co może reklamować bloger z niepełnosprawnością!
Bo bloger z niepełnosprawnością to kawał dziada jest. Bezczelnego, okropnego dziada, który za żadne skarby w tej swojej niepełnosprawnej szufladzie siedzieć nie chce. Wciska ten swój nochal i uchyla drzwi. Wtrynia, gdzie go nie wołają. Między „normalnych” ludzi chce i tych zleceniodawców biednych zaczepiać ma odwagę. Szturcha palcem, za rękaw szarpie – weź mnie, ja też chcę! Wiesz co może reklamować bloger z niepełnosprawnością? Wszystko! A ludzie mają klapki na oczach i to nie są kurczę japonki!
Czarna magia! Jak klikniesz tutaj to się teleportujesz!