Czego nauczył mnie 2016 rok?
Uczymy się przez całe życie. Spotykając ludzi, odwiedzając miejsca, doświadczając wydarzeń. Dziś opowiem Wam czego nauczył mnie 2016 rok.
Bądź miły
To chyba dość absurdalne odkrycie, nieprawdaż? Czasem nie mam siły, ani ochoty na cokolwiek, ale widzę powiadomienie – ktoś pisze. Gdy odzywa się prywatna wiadomość na Miniaturowej, wiem, że to nie będzie zwykła rozmowa. Ani lekka. Gdy ktoś decyduje się poradzić blogera, to już nie wie co robić, jest w potrzasku. Choć na szczęście zdarzają się miłe, sympatyczne wyjątki. Nawet jak ktoś mnie zirytuje, nawarzył sobie w życiu piwa, którego teraz nie umie wypić, jest głuptasem do N-tej potęgi, czy napisał tylko po to, żeby się na mnie chamsko powyżywać i mnie obraża – jestem miła. To moja tarcza. Kiedyś traciłabym niepotrzebnie czas, humor i energię na nieistotną dyskusję. Teraz staram się tak nie robić. Co wcale nie oznacza, że ludzie przestali wyprowadzać mnie z równowagi. Na szczęście już prawie zawsze umiem ograniczyć się do cichego „jprdl” pod nosem, niż użeraniu się z jakimś obcym, nieważnym kimś. Może tego nie nauczył mnie ktoś konkretny, lecz zdecydowanie pomogły pozytywne reakcje ludzi. Nawet tych, którzy minutę wcześniej najchętniej przegryźliby mi gardło. Uśmiechaj się, bądź spokojna – muszę to sobie zapisać we wszystkich możliwych miejscach.
Wiedza jest na wyciągnięcie ręki. Za darmo!
Praktycznie każda potrzebna Ci informacja gdzieś tam sobie leży w internecie i na Ciebie czeka. Może niekoniecznie w języku polskim. To jedyna bariera. Prawie wpakowałam się w płatny kurs, który miał trwać kilka tygodni. Był tak świetnie rozreklamowany, że ludzie wręcz piszczeli na samą myśl o rozpoczęciu. Dobra duszyczka przesłała mi go zupełnie za darmo. Tyle, że po angielsku. Autorem był zupełnie ktoś inny. Czekać kilka tygodni i płacić za coś, co mogę sobie sama przetłumaczyć? Nigdy! Ja nie potrzebuję wyszczerzonego człowieka gadającego do kamery. Potrzebuję wiedzy. Nie muszę jej mieć podanej na złotej tacy z rozsypanymi dookoła płatkami róż. Jak mogę mieć to samo za darmo, ale w surowszej formie, wybieram tę opcję. Powody? Jestem winna sobie i swojemu dziecku bezpiecznej finansowej przyszłości. Wydając pieniądze na to, co mogę mieć za darmo, plułabym emerytowanej sobie pod nogi.
Nie ufaj obcym.
Nawet tym, którzy oferują ci dobre rady. Poznałam Królową Dobrą Radę. Wszystko wiedziała najlepiej. Wierzyłam, że wie o czym mówi. Dałabym sobie rękę uciąć, że chce dla mnie i dla ludzi dobrze. I bym teraz nie miała ręki. Niektórzy ludzie osiągnęli najwyższy poziom w byciu złym człowiekiem. Udają dobrych, a tak naprawdę przewiązują ci oczy opaską i puszczają ślepego na pole minowe. W dodatku robią to celowo i z premedytacją! Wielkie dzięki za naukę, by nie ufać osobom, które zdają się być naszymi przyjaciółmi. Właśnie tego nauczył mnie 2016 rok, to była cenna lekcja.
Staraj się zrozumieć innych
Wczuwaj się w innych bardziej, staraj się ich zrozumieć jeszcze mocniej niż zwykle. To trudne, zwłaszcza, że żyjemy w społeczeństwie, które lubi szufladkować, a innych postrzega stereotypowo. Współczucie, empatia i zrozumienie to fajne słowa, choć czasem zdarza nam się zapominać o ich znaczeniu i wartości. Nie zapominajmy! To da nam moc dogadania się z każdym, dosłownie każdym! Pod warunkiem, że ten ktoś w ogóle chce dojść do porozumienia. To klucz do sukcesu.
Nie pozwalaj truć sobie życia
Bycie miłym, chętnym do pomocy i współczującym to ważna sprawa, ale nie pozwalaj zatruwać sobie życia. Niech problemy innych nie zalewają Twojego umysłu i duszy toksycznymi oparami. Pomagaj, ale nie pozwalaj się wykorzystywać. Nie jesteś poduszką do wypłakiwania się. Stworzyliśmy szereg instytucji i specjalistów, których obowiązkiem jest pomagać i wspierać ludzi borykających się z przeciwnościami losu. Wskazuj potrzebującym drogę do nich. Nie wyręczaj specjalistów, bo niechcący możesz pogłębiać czyjś problem, zamiast mu pomagać. Należy o tym pamiętać.
2016 rok nauczył mnie, jak być ostrożnym i mam nadzieję lepszym człowiekiem. Lekcje, które odebrałam od życia nie zawsze były miłe i przyjemne, ale wierzę, że teraz będzie już tylko lepiej.
A Ciebie czego nauczył 2016 rok?
Jeśli nie chcesz komentować na blogu, możesz zostawić odpowiedź na fanpage Pani Miniaturowa. Kliknij pogrubienie, a przeniesiesz się na stronę. Nie zapomnij jej polubić, aby być zawsze na bieżąco z nowościami na blogu!